Siedziałem sobie na kolankach u Drugiej (oczywiście, zajrzała mi do uszu! ale miałem czyste aha!) a MOJA miała na kolankach Tolę. Zaczęliśmy się wąchać i dotykać noskami. Och, jaka ona milutka! I nagle - jak mnie nie dziabnie! Zębami, a ma ząbki śliczne, drobniutkie i ostre... Nie dał bym się tak łatwo, ale One powiedziały, że na razie Tola ma chore oczki i dopóki jej się nie poprawi, to nie będziemy się spotykać... Jak ja to wytrzymam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz