W dodatku w drugim pokoju mieszkają jakieś smarkule, które poprzednio śmierdziały jakimś czymś paskudnym, a teraz owszem, owszem, interesującą samiczką, to się muszę nabiegać, bo one daleko, więc aż schudłem z tego biegania!
To prawda, Tola nie przepada za Miśką, owszem, jak Miśka spaceruje i zagląda do nas, to Tola demonstracyjnie chowa się do domku, tylko ja czynię honory, oj uczyniłbym Miśce honor niejeden, oj.
Mmmmmm
A w ogóle to się zrobiło gorąco, więc Nasza teraz znika często na całe dnie i wraca z workiem trawy, dobra jest dla nas, tak się męczy w ten upał, kiedy my śpimy, to ona zrywa dla nas mniszek i perz i zwykłą trawę i to, co najlepsze - młody krawnik - nie ma nic lepszego, jak listki młodego krwawnika, mówię wam.
Wczoraj wróciła, to już było całkiem ciemno, a ja się okropnie wystraszyłem poprzednio burzy, jak Dużej nie było i wcale nie chciałem wychodzić jeść tej trawy.
Ale Miśka mi powiedziała "No co ty, stary, nie wyjdziesz? Tola ci wszystko zeżre!" - to wyszedłem, a Tola rzeczywiście miała zamiar zjeść wszystko co było.
No i zapomniałem powiedzieć, że w terrarium mieszkają jeszcze dwie gerbilki. ale o niech nie warto gadać, bo co to za stworzenia, które się bez przerwy ruszają i coś gryzą?
Podobno gerbilki i Miśka to mieszkają u nas tylko na chwilę - na kilka dni - a te Młode czekają na swojego człowieka. Człowieku! bierz je, śliczne są! Sam bym brał!
Jakie te świnki słodkie. :)
OdpowiedzUsuń